włącz:
Odwróciłam się, a przede mną stał Matt z wielkim uśmiechem na twarzy. Nie mogłam pohamować grymasu, który w momencie pojawił się na mojej twarzy.
- Porozmawiaj z nim- powiedział przechodząc od razu do tematu.
- O czym? Ma żonę.- powiedziałam.- Cholera, może dzieci też przede mną ukrywa?!-dodałam podnosząc głos.
Całej sytuacji przyglądał się Olieg który od razu wkroczył do akcji.
- Jakiś problem?
Westchnęłam głośno.
- Alek to jest Matt przyjaciel Paula. Matt to jest mój "brat".
Panowie podali sobie ręce i spoglądali to na mnie to na siebie.
- To prawda dzwonił do mnie i to kilka razy ale nie wiem czy to ma jakikolwiek sens. Pomyślę- powiedziałam i pocałowałam go w policzek- Fajnie było Cię zobaczyć.
Chwyciłam Alka i wróciliśmy do naszej paczki.
Piotrek spojrzał na nas nic nie rozumiejącym wzrokiem. Machnęłam ręką by się nie przejmował i poprosiłam zbliżającego się w stronę baru Igłę o jakiegoś drinka.
- Jakiego chcesz? - spytał.
- Odrobinę wódki z sokiem albo nie. Odrobinkę soku z wódką.
Next day..
Obudziłam się w łóżku. Oczywiście nie moim, no bo jakby to było, gdyby Natalka po imprezie wróciła grzecznie do siebie.
- Brawo Szymańska, dojebałaś- powiedziałam sama do siebie.
Spojrzałam na telefon. Godzina 10.30 do tego dziesięć nieodebranych połączeń i sześć wiadomości tekstowych. Stwierdziłam że zajmę się tym później. Zauważyłam że mam na sobie jakąś męską koszulkę. Usiadłam na łóżku i chciałam wstać ale niestety zakręciło mi się w głowie. Nagle do pokoju wleciał Nowakowski.
- Natka, wstawaj pali się!! - zaczął krzyczeć.
Popatrzyłam na niego jak na debila.
- Pierdole, mogę spłonąć- powiedziałam i rzuciłam się na łóżko.
Usłyszałam dźwięczny śmiech mojego przyjaciela za co myślałam że go zabiję.
- Dobra chciałem Cię obudzić bo dziś jedziemy na mecz. Pamiętasz? I przyniosłem Ci wodę.
Wysłałam mu buziaka w powietrzu, poprosiłam o mocną kawę i poszłam do łazienki. Wzięłam gorący prysznic. What have you done now..- usłyszałam mój telefon. Owinęłam się ręcznikiem i wybiegłam z łazienki do pokoju gościnnego, w którym spałam. Na wyświetlaczu pokazało się zdjęcie Paula.
Odebrać czy nie..?- pytałam się w myślach.
- Odbierz-powiedział Piotrek stojąc za mną.
Nacisnęłam zieloną słuchawkę.
- Słucham.
- Natalia? Tak się cieszę że w końcu odebrałaś!- powiedział szczęśliwym głosem.
- Słucham- powtórzyłam.
- Możemy się spotkać? Musimy porozmawiać. Proszę Cię.
- Dobrze- powiedziałam z lekkim uśmiechem.
- Przyjadę do Ciebie, dobrze? O 12 ?- pytał z nadzieją w głosie.
- Do zobaczenia.
***
Godzina 11.45
Chodzę po mieszkaniu poddenerwowana. Posprzątałam dwa razy, przebrałam się też kilka razy. Nawet z nerwów zaczęłam gotować i ciasto upiekłam. Dryń, dryń.
-Raz się żyje.-powiedziałam sama do siebie.
Podeszłam do drzwi. Poprawiłam jeszcze bluzkę i otworzyłam. Za drzwiami stał on w czarnej koszuli, jeansach i z wielkim bukietem róż.
- Wejdź.
Wszedł do salonu, podał mi róże i usiadł na kanapie. Zaczęliśmy rozmawiać. Cały czas mówił mi jak mnie kocha i tęsknił za mną.
- Paul Ty masz żonę.
- No właśnie chciałem Ci to wytłumaczyć. Ona mnie zdradziła z moim kolegą ze studiów. Jesteśmy w trakcie sprawy rozwodowej.
Moje oczy były wielkości pięciozłotówek. Jak można zdradzić tak cudownego mężczyznę jak Lotman?
- Dlaczego mi nie powiedziałeś?
- Nie chciałem do tego wracać. Przepraszam. Ja Cię koch..- przerwałam mu wpijając się w jego cudne, malinowe usta.
- Ja też Cię kocham. Mów mi o wszystkim bo inaczej pogadamy. Tak bardzo tęskniłam!- powiedziałam i ponownie wpiłam się w jego usta. Nasze ruchy stały się odważniejsze i skierowaliśmy nasze kroki w stronę sypialni. Reszta jest milczeniem.. no może nie całkiem.
***
Dobiegamy do końca kochani! Mam nadzieje że się spodoba nowy rozdzialik ! :)
Czytasz+ Komentujesz= Motywujesz!!
Całuje Was mocnoooooo,
Rudzielec
Nie opisałaś tego ! ;( Tego ten-teges ! ;D
OdpowiedzUsuńRozdział Cudowny ! ;D
Wreszcie się pogodzili ;D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Następnym razem opiszę, obiecuje! :)
UsuńCałuje :)
Rudzielec
Świetny rozdzial ! ;)) Super ze w końcu się Pogodzili :* Ale jak to koniec ?! Nie możesz mi tego zrobić! Błagam nie kończ jeszcze.. Ściskam i zapraszam do siebie na 7 rozdział :** http://siatkarskie-sny-czy-ty.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZobaczę co da się zrobić :D
UsuńCałuję Cię mocno,
Rudzielec
Jezu świetny jest! Cieszę się, że się pogodzili, bo obydwoje zasługują na szczęście :D czekam na następny i caluję :*
OdpowiedzUsuńSuper że Ci się podoba :*
OdpowiedzUsuńCałuje,
Rudzielec
zapraszam do mnie dopiero zaczynam :)
OdpowiedzUsuńhttp://milosc-przetrwa-w-nas.blogspot.com/