Nie miałam kompletnie żadnego kontaktu z Kubiakiem. Ani ja nie wiedziałam co mam mu powiedzieć, ani on nie palił się do rozmowy ze mną. Cały czas zastanawiałam się co mnie podkusiło by go pocałować. Nie rozumiałam sama siebie.
Obudziłam się jak zwykle w ramionach Paula. Patrzyłam chwilę na niego. Wiedziałam że go kocham ale Michał.. do niego też coś czułam. Wstałam cicho nie budząc chłopaka i poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie kawę i jak miałam w zwyczaju gdy chciałam pomyśleć usiadłam na parapecie. Zaczęłam wspominać jak poznałam chłopców, jak poznałam Michała.. To było dość zabawne.
"Cieszysz się jak głupia. Ale szkoda Ci jest skrzatów. Nagle wpadasz na kogoś. Upadasz na schody. Jesteś wściekła na debila który Cie przewalił.
- Uważaj jak łazisz idioto.- próbujesz wstać.
- Przepraszam.. Ja.. Przepraszam- mówi speszony- Pomogę Ci wstać.
Chwytasz go za rękę i dopiero wtedy zobaczyłaś kim jest sprawca. Zamarłaś.
Był to nikt inny jak Michał Kubiak. Stał przed tobą z nieśmiałym uśmiechem.
- Bardzo Cię przepraszam. Naprawdę nie chciałem. Zagapiłem się.
- Ja.. Em.. spoko.. To jest.. Nic mi nie jest.
- O widzę ze już poznałeś naszą nową maskotkę – wyskoczył jak Filip z konopi nasz kochany Libero.
- No wiesz?! – udajesz oburzoną i dajesz mu kuksańca .
- Auaa. Oj kochanie nie gniewaj się .
- Echem- O swoim istnieniu przypomniał wam Dziku.
- Tak w ogóle to Natalka jestem ale przyjaciele ze względu na mój wzrost mówią na mnie Maleństwo- grr.. znowu się błaźnisz
Tylko nieliczni wiedzą że gdy się denerwujesz to włącza Ci się słowotok.
- Miło mi. Jestem Michał, a przyjaciele mówią na mnie Dziku ewentualnie Kruszyna.
Słysząc jego speszony głosik chichoczesz cicho..."
Boż i jeszcze ta impreza..
Siedziałam tak i wspominałam z rozmarzonym uśmiechem.W końcu uświadomiłam sobie że muszę odpocząć. Postanowiłam że pojadę do mojej kuzynki Weroniki. Wzięłam telefon i wybrałam do niej numer.
Po kilku sygnałach odebrała.
- No nie wierzę Ciotka Natalka się odezwała!- usłyszałam wesoły głosik Wery.
- Tak, tak wiem. Zła, be Natka. - powiedziałam do niej ze śmiechem.
- No dobra gadaj mnie tu szybko co chcesz bo mi tu Zośka z Fabianem sie biją.
- Tak jak my kiedyś.. A wracając, mogę Cię odwiedzić?
- Jeszcze pytasz?! Kiedy mam się Ciebie spodziewać?
- Hm. Powiedzmy jutro rano?
- Spoko, coś się stało?
- Pogadamy jutro. Ucałuj szkodniki.
Usłyszałam śmiech po drugiej stronie i dźwięk zakończonego połączenia.
Zastanawiałam się jak powiem o tym chłopakom gdy nagle odezwał się mój telefon.
Był to Kubiak.
- Cześć.
- Emm.. No hej. - powiedziałam niepewnie.
- Masz czas? - zapytał.
- Tt.. Taa. mam.
- W takim razie wyjdź proszę z domu i przyjdź do parku. Chyba powinniśmy porozmawiać. - mówił spokojnym głosem.
- Dobrze. Będę za 15 min. - powiedziałam i się rozłączyłam.
Dziwnie się poczułam kiedy zakończyłam rozmowę. Cieszyłam się ale także czułam wielki niepokój. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Bałam się jak mogę się zachować. Musiałam wszystko mieć pod kontrolą. Bałam się że może dalej żywię jakieś uczucie do Michała. A wtedy... Co z Paulem? Co jeśli Kubiak powie mi że nie chce już mnie widzieć? Ech.. Czym ja się przejmuję? Przecież ja go nie kocham..prawda?
****
Witajcie :* Specjalnie z okazji końca wakacji i rozpoczęcia roku szkolnego mam dla Was nowy rozdział. Czy się spodoba? Nie wiem, ale mam nadzieję. Dziękuję za wszystkie wejścia, komentarze etc.
Czytasz+Komentujesz=Motywujesz.
Kisses,
Rudzielec.
Zastanawiałam się jak powiem o tym chłopakom gdy nagle odezwał się mój telefon.
Był to Kubiak.
- Cześć.
- Emm.. No hej. - powiedziałam niepewnie.
- Masz czas? - zapytał.
- Tt.. Taa. mam.
- W takim razie wyjdź proszę z domu i przyjdź do parku. Chyba powinniśmy porozmawiać. - mówił spokojnym głosem.
- Dobrze. Będę za 15 min. - powiedziałam i się rozłączyłam.
Dziwnie się poczułam kiedy zakończyłam rozmowę. Cieszyłam się ale także czułam wielki niepokój. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Bałam się jak mogę się zachować. Musiałam wszystko mieć pod kontrolą. Bałam się że może dalej żywię jakieś uczucie do Michała. A wtedy... Co z Paulem? Co jeśli Kubiak powie mi że nie chce już mnie widzieć? Ech.. Czym ja się przejmuję? Przecież ja go nie kocham..prawda?
****
Witajcie :* Specjalnie z okazji końca wakacji i rozpoczęcia roku szkolnego mam dla Was nowy rozdział. Czy się spodoba? Nie wiem, ale mam nadzieję. Dziękuję za wszystkie wejścia, komentarze etc.
Czytasz+Komentujesz=Motywujesz.
Kisses,
Rudzielec.
Już się doczekać nie mogłam :D Rozdział świetny jak zwykle :) czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuń