sobota, 23 listopada 2013

Rozdział 14

Obejrzeliśmy jakąś durną komedię leżąc na kanapie,a dokładniej to ja leżałam z głową na kolanach Miśka. Nie mogłam się skupić na filmie gdyż Kubiak bawił się moimi włosami. Czułam się fantastycznie, te przyjemne motyle w brzuchu nie dawały mi spokoju gdy byłam przy nim. Dochodziła szesnasta.
- Skarbie przydałoby się już zbierać na imprezę- powiedziałam po czym klepnęłam chłopaka w nogę.
- Ale jest tak wcześnie. Przecież umówiliśmy się dopiero na siedemnastą.-pociągnął mnie za rękę.
- Ah ta moja skleroza- strzeliłam się w czoło- Bo widzisz kochanie.. Obiecałam Jagodzie że po nią podjedziemy.
- W sumie czemu nie- uśmiecha się- Można by ją z kimś zeswatać - zrobił minę pt. "If you know what I mean".
- Też o tym myślałam. Tylko z kim? - mina myśliciela.- Pasowali by do siebie z Pitem ale Olka.. W sumie Kłosu też jest fajny.
- Ej, ej bo będę zazdrosny! - dźga mnie między żebra.
- Aua.. Mój Ty zazdrośniku - Przyciągam go do siebie.
- Kocham Cię- powiedział.
- Więc wykrzycz to całemu światu.
-Kocham Cię - wyszeptał.
- Czemu szepczesz?
- Bo Ty jesteś całym moim światem
Po czym namiętnie mnie pocałował.
* * *
Przebraliśmy się, ja postawiłam na krótką granatową sukienkę i mocniejszy makijaż , a Michał na czarną koszule i jeansy. Gdy byliśmy gotowi wsiedliśmy do samochodu i po moją przyjaciółkę. Wyszła z bloku w małej czarnej i jak to ona w pięknych czółenkach. Włosy nakręciła i nałożyła delikatny makijaż, wyglądała niesamowicie. Gdy nas zobaczyła wyszczerzyła się niemiłosiernie.
- Cześć Słonko- powiedziała po czym ucałowała mnie w policzek.
- Cześć Piękna- uśmiech numer pięć pojawił się na mojej twarzy.- Poznajcie się. To jest Misiek mój facet- tu zobaczyłam szok na twarzy Jagody- a to jest Jagoda właśnie moja najlepsza przyjaciółka.
- Wy.. wy.. Ty wredoto nic mi nie powiedziałaś - popatrzyła na mnie z mordem w oczach.
- Tak jakby czasu nie było- przygryzłam wargę.
Misiek objął mnie i ruszyliśmy do klubu.
* * *
Staliśmy pod klubem Misiek świetnie dogadywał się z Jadzią co bardzo mnie ucieszyło. Misiek przytulał się do mnie i co chwilę całował w szyję.
- Weźcie se znajdźcie pokój . - powiedziała Jagoda po czym wybuchnęła śmiechem.
- Zatkaj się Cyganie. Zazdrościsz - wyszczerzyłam się.
Kiedy my sobie tak docinaliśmy pojawiła się reszta towarzystwa, a mianowicie Ignaczakowie, Piter o dziwno sam, Archemowie, Zbychu, Lotman, Kosok, itp.
- O Kubiaki razem- przywitał się Igła- A cóż to za dziewoja? - powiedział do Jagody.
- Jam jest Jagoda wać panie - powiedziała Jadźka po czym wszyscy wybuchnęliśmy gromkim śmiechem.
Postanowiliśmy wejść w końcu do środka. Zauważyłam że Paul ciągle patrzy na moją przyjaciółkę.
- Bierz się za nią, a nie patrzysz. Wolna jest!- poruszałam zachęcająco brwiami.
-Aż tak to widać? - jęknął- Jest śliczna, zabawna. Ten uśmiech, a o oczach już nawet nie wspomnę.
- Fakt jest wspaniała- uśmiechnęłam się.
Chciałam coś jeszcze powiedzieć ale mój telefon zaczął wibrować. Przeprosiłam Paula i wyszłam odebrać.
-Halo?
- Za halo w mordę walo -zaśmiał się mój rozmówca.
- Kłosu?! Skąd Ty masz mój numer?
Pogadaliśmy jeszcze chwilę, Karol zaprosił mnie na mecz bym poznała Winiarskiego. Zakończyłam rozmowę , po czym wróciłam do klubu.
- To są kurwa jakieś kpiny?!
A zobaczyłam tam...


***
Dziś trochę dłuższy bo miałam wenę ;D
Przepraszam że tak długo no ale cóż..
Czytasz Komentuj ;*
Całuje ,
Rudzielec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytam i polecam!