Dziewczyna minęła mnie i wkroczyła do salonu. Miała około
175 cm, ciemne blond włosy i ładną figurę. Tak, tego jej od razu
pozazdrościłam. Ale było w niej coś.. coś czego nie potrafiłam pojąć ani
nazwać. Po jej minie widać że była wściekła. Poszłam za nią.
- Michał Debilu wstawaj! – wydarła się tak mocno że Misiek
zleciał z kanapy.
- Co jest kur.. O Karola co Ty tu robisz?- spytał podnosząc
się z podłogi.
- Przyjechałam! Miałeś po mnie wyjechać na dworzec Idioto . –
warknęła.
- No ale miałaś przyjechać w środę.- podrapał się po głowie.
– A dziś jest..
- Środa- dokończyłam czym od razu zwróciłam na siebie uwagę.
- Nie dość że o mnie zapomniałeś to jeszcze sprowadzasz do
mieszkania jakieś…
- Młoda! Nie przeginaj.- przerwał jej. – Wybacz że nie
przyjechałem, po prostu wyleciało mi to z głowy. Doskonale wiesz że jestem
zapracowany. A Natka to moja przyjaciółka. Przyjechała mnie odwiedzić.
- Jasne.. Przyjaciółka. – prychnęła.
- Wiecie co? Nie będę Wam przeszkadzać. Pójdę się ubrać. –
powiedziałam po czym poszłam do sypialni Kubiaka. Ubrałam szorty oraz białą
bokserkę i spięłam włosy w wysokiego kucyka.
Z salonu słyszałam podniesione głosy Karoliny i Miśka. Nie
chciałam się wtrącać między rodzeństwo. A właśnie przypomniałam sobie że sama
je posiadam i postanowiłam zadzwonić do brata.
- Hej Johny (Dżony). Co tam? Tęsknisz za mną? – zaczęłam rozmowę.
- No hej Mała. Przepraszam Cię ale nie mam zbytnio czasu
rozmawiać. Jestem w pracy.
- Aha. Ok. No to trzymaj się tam ciepło – odparłam ze
smutkiem.
- Zadzwonię wieczorkiem . Trzymaj się .
Nie byłam zdziwiona. Tak było cały czas gdy byłam w domu.
Zawsze kiedy potrzebowałam rozmowy z nim, on nie miał czasu. Przyzwyczaiłam się
do tego i nie mamy ze sobą takiego dobrego kontaktu jaki byś my chcieli.
Dlatego cieszę się że mam Jagodę.
Wyjęłam z mojej torby paczkę żelków i laptopa. Postanowiłam
sprawdzić Facebooka. Zalogowałam się, a tam zaproszenia od siatkarzy i ich połówek.
Także zobaczyłam wiadomość od Karola Kłosa który prosił o wysłanie mu fotki
którą sobie razem robiliśmy. Akurat był dostępny więc napisałam.
<Hej,hej J
Fotkę chcesz? A do jakich celów Ci potrzebna Karolu ? ;P>
<Witam piękną Panią ;) No wiesz, zdjęcie z taką fanką
musi trafić na moją tablice ;* >
Zaśmiałam się odczytując wiadomość.
< Oj weź bo się zawstydzę ;P. A co ja będę z tego miała?
:D >
<Hmm. Kawę w towarzystwie przystojnego szatyna? J>
<Winiara? ;D Swoją drogą zawsze go chciałam bliżej poznać
:D >
< No parzcie państwo, kolejna fanka niebieskookiego? :D
Spoko, poznam Cię z nim J
Kiedy wpadniesz na mecz do nas? >
< Serio? <skacze_z_ radości> :D Wiesz, że Cie uwielbiam? :D Zobaczę jak się z
czasem wyrobię i w ogóle. >
Popisaliśmy jeszcze chwilę i Kłosu musiał iść na trening .
Sprawdziłam pocztę i co się dzieje w świecie. Po czym włączyłam sobie piosenkę i wyszłam na balkon z papierosem w ręku.
- Someone like you and all you know and how you speak – zaśpiewałam.
I znowu wracam do tego cholerstwa. A tyle razy
rzucałam. Siedziałam na ziemi. Zaczęłam
wspominać. Mój pierwszy chłopak, mój pierwszy pocałunek. Jak poznałam Jagodę i
Łukasza. Kiedyś byłam zupełnie innym człowiekiem. Wesoła, ciesząca się ze
wszystkiego. A teraz? Mówią że jestem chamska ale ja jestem tylko szczera w
swoich poglądach. Za długo udawałam kogoś kim nie jestem.
Gdy tak rozmyślałam poczułam że ktoś przykrywa
mnie kocem. Odwróciłam się i za mną stał Michał z kubkiem w ręku.
- Słońce wejdź do środka bo się przeziębisz i
zgaś to gówno.
- Nie pierdziel tylko siadaj koło mnie.
Posłuchał mnie i usiadł obok. Był zamyślony. Coś
go gryzło.
- Misiu co się dzieje? – zapytałam , po czym
złapałam go za rękę- Mi możesz powiedzieć wszystko.
Oparłam głowę o jego ramię i czekałam. Czekałam
aż w końcu coś powie. On głośno westchnął i mocnej ścisnął mi dłoń.
- Zakochałem się w pewnej szatynce, o dużych
brązowych oczach, szerokim uśmiechu. Spotkałem ją na meczu i od tamtego czasu
myślę o niej cały czas. Zrobiłbym wszystko by była szczęśliwa.
Kiedy skończył mówić spojrzał na mnie. Byłam w wielkim
szoku. Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Po raz pierwszy w życiu mnie po prostu
zatkało. Siedziałam tak wpatrzona w
niego z rozszerzonymi na maksymalną wielkość oczami.
Michał ujął moją twarz dłońmi i delikatnie mnie
pocałował. Oddawałam każdy pocałunek jakby jutra miało nie być. Kocham go, a on kocha mnie. Czy można chcieć
czegoś więcej?
Chwilę później siedzieliśmy wtuleni w siebie i
patrzyliśmy na zachód słońca.
- Kocham Cię Natalko- powiedział Michał.
- Kocham Cię Misiu – odpowiedziałam za co
zostałam nagrodzona buziakiem w skroń.
Czeeść :)
Dziś zrobiło się romantycznie, Natka i Kubiaczek <3
Czytasz, Komentuj ;*
Całuję,
Rudzielec
Haj haj haj :D Soł romantik :3 Czekam na dalsze ;*
OdpowiedzUsuńHej, Haj, Heloł :D Cóż poradzę, mam duszę romantyka ;D
UsuńCałuje,
Rudzielec :D