niedziela, 17 listopada 2013

Rozdział 12

Dziewczyna minęła mnie i wkroczyła do salonu. Miała około 175 cm, ciemne blond włosy i ładną figurę. Tak, tego jej od razu pozazdrościłam. Ale było w niej coś.. coś czego nie potrafiłam pojąć ani nazwać. Po jej minie widać że była wściekła. Poszłam za nią.
- Michał Debilu wstawaj! – wydarła się tak mocno że Misiek zleciał z kanapy.
- Co jest kur.. O Karola co Ty tu robisz?- spytał podnosząc się z podłogi.
- Przyjechałam! Miałeś po mnie wyjechać na dworzec Idioto . – warknęła.
- No ale miałaś przyjechać w środę.- podrapał się po głowie. – A dziś jest..
- Środa- dokończyłam czym od razu zwróciłam na siebie uwagę.
- Nie dość że o mnie zapomniałeś to jeszcze sprowadzasz do mieszkania jakieś…
- Młoda! Nie przeginaj.- przerwał jej. – Wybacz że nie przyjechałem, po prostu wyleciało mi to z głowy. Doskonale wiesz że jestem zapracowany. A Natka to moja przyjaciółka. Przyjechała mnie odwiedzić.
- Jasne.. Przyjaciółka. – prychnęła.
- Wiecie co? Nie będę Wam przeszkadzać. Pójdę się ubrać. – powiedziałam po czym poszłam do sypialni Kubiaka. Ubrałam szorty oraz białą bokserkę i spięłam włosy w wysokiego kucyka.
Z salonu słyszałam podniesione głosy Karoliny i Miśka. Nie chciałam się wtrącać między rodzeństwo. A właśnie przypomniałam sobie że sama je posiadam i postanowiłam zadzwonić do brata.
- Hej Johny (Dżony). Co tam? Tęsknisz za mną? – zaczęłam rozmowę.
- No hej Mała. Przepraszam Cię ale nie mam zbytnio czasu rozmawiać. Jestem w pracy.
- Aha. Ok. No to trzymaj się tam ciepło – odparłam ze smutkiem.
- Zadzwonię wieczorkiem . Trzymaj się .
Nie byłam zdziwiona. Tak było cały czas gdy byłam w domu. Zawsze kiedy potrzebowałam rozmowy z nim, on nie miał czasu. Przyzwyczaiłam się do tego i nie mamy ze sobą takiego dobrego kontaktu jaki byś my chcieli. Dlatego cieszę się że mam Jagodę.
Wyjęłam z mojej torby paczkę żelków i laptopa. Postanowiłam sprawdzić Facebooka. Zalogowałam się, a tam zaproszenia od siatkarzy i ich połówek. Także zobaczyłam wiadomość od Karola Kłosa który prosił o wysłanie mu fotki którą sobie razem robiliśmy. Akurat był dostępny więc napisałam.
<Hej,hej J Fotkę chcesz? A do jakich celów Ci potrzebna Karolu ? ;P>
<Witam piękną Panią ;) No wiesz, zdjęcie z taką fanką musi trafić na moją  tablice ;* >
Zaśmiałam się odczytując wiadomość.
< Oj weź bo się zawstydzę ;P. A co ja będę z tego miała? :D >
<Hmm. Kawę w towarzystwie przystojnego szatyna? J>
<Winiara? ;D Swoją drogą zawsze go chciałam bliżej poznać :D >
< No parzcie państwo, kolejna fanka niebieskookiego? :D Spoko, poznam Cię z nim J Kiedy wpadniesz na mecz do nas? >
< Serio? <skacze_z_ radości> :D  Wiesz, że Cie uwielbiam? :D Zobaczę jak się z czasem wyrobię i w ogóle. >
Popisaliśmy jeszcze chwilę i Kłosu musiał iść na trening . Sprawdziłam pocztę i co się dzieje w świecie. Po czym włączyłam sobie piosenkę  i  wyszłam na balkon z papierosem w ręku.
I znowu wracam do tego cholerstwa. A tyle razy rzucałam. Siedziałam na ziemi.  Zaczęłam wspominać. Mój pierwszy chłopak, mój pierwszy pocałunek. Jak poznałam Jagodę i Łukasza. Kiedyś byłam zupełnie innym człowiekiem. Wesoła, ciesząca się ze wszystkiego. A teraz? Mówią że jestem chamska ale ja jestem tylko szczera w swoich poglądach. Za długo udawałam kogoś kim nie jestem.
Gdy tak rozmyślałam poczułam że ktoś przykrywa mnie kocem. Odwróciłam się i za mną stał Michał z kubkiem w ręku.
- Słońce wejdź do środka bo się przeziębisz i zgaś to gówno.
- Nie pierdziel tylko siadaj koło mnie.
Posłuchał mnie i usiadł obok. Był zamyślony. Coś go gryzło. 
- Misiu co się dzieje? – zapytałam , po czym złapałam go za rękę- Mi możesz powiedzieć wszystko.
Oparłam głowę o jego ramię i czekałam. Czekałam aż w końcu coś powie. On głośno westchnął i mocnej ścisnął mi dłoń.
- Zakochałem się w pewnej szatynce, o dużych brązowych oczach, szerokim uśmiechu. Spotkałem ją na meczu i od tamtego czasu myślę o niej cały czas. Zrobiłbym wszystko by była szczęśliwa.
Kiedy skończył mówić spojrzał na mnie. Byłam w wielkim szoku. Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Po raz pierwszy w życiu mnie po prostu zatkało.  Siedziałam tak wpatrzona w niego z rozszerzonymi na maksymalną wielkość oczami.
Michał ujął moją twarz dłońmi i delikatnie mnie pocałował. Oddawałam każdy pocałunek jakby jutra miało nie być.  Kocham go, a on kocha mnie. Czy można chcieć czegoś więcej?
Chwilę później siedzieliśmy wtuleni w siebie i patrzyliśmy na zachód słońca.
- Kocham Cię Natalko- powiedział Michał.
- Kocham Cię Misiu – odpowiedziałam za co zostałam nagrodzona buziakiem w skroń.



***
Czeeść :)
Dziś zrobiło się romantycznie, Natka i Kubiaczek <3
Czytasz, Komentuj ;* 
Całuję,
Rudzielec 

2 komentarze:

  1. Haj haj haj :D Soł romantik :3 Czekam na dalsze ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, Haj, Heloł :D Cóż poradzę, mam duszę romantyka ;D
      Całuje,
      Rudzielec :D

      Usuń

Czytam i polecam!