wtorek, 29 października 2013

Rozdział 6

- Okeeej? Ale co wygrałeś?
- No jadę z Kubiakiem i Cichym Cię odwieść Maleńka!- cieszy się jak debil
- Naprawdę?!
- Pff.. Myślałem że się ucieszysz.. – zawiedziony spuszcza głowę.
- Ciesze się bardzo! Tylko nie mogę uwierzyć że mój idol- patrzysz na niego-  wraz z dwoma przystojniakami mnie odwiezie.
- Oj bo się zarumienię. Czekaj, czekaj.. To ja nie jestem przystojny?
- Krzysiu przecież wiesz że jesteś ale masz żonę a mi się jak podoba układ mojej twarzy- śmiejesz się.
- Ach gdybyś była starsza, a ja wolny.. – posłał mi swój jakże czarujący uśmiech

Jechaliście czarnym Infinity Pitera. Siedziałaś  z tyłu wraz z Kubiaczkiem. Oczywiście nie obyło się bez wspólnego śpiewania Mój jest ten kawałek podłogi . Kochasz ten utwór dlatego podróż sprawia Ci jeszcze większą radość.
Nagle odzywa się telefon Igły.
- Haaalo ?
-…
- Wszystko w porządku. Troszku niewyspani jesteśmy.
-…
- A bo Maleństwu śniła się orgia z Dzikiem i jęczała w nocy.
-…
- O kurwa. Zapomniałem. Dziękuje skarbie. Kocham Cie, ucałuj dzieciaki.

Po zakończonej rozmowie znowu odezwał się Igła.
- Pituś bo wieesz.. Zapomnieliśmy o bardzo ważnej sprawie… To jest BARDZO ważna sprawa.
- Nie wiem o co Ci cho.. – nie zdążył dokończyć bo Igła uderzył go w ramię- Auaa. Gdzie idioto kierowcę bijesz?!
- Możesz się zatrzymać na jakiejś stacji?
- Bo..?
- Zatrzymaj się na jakiejś pierdolonej stacji bo Cię kurwa o to proszę.- powiedział przez zaciśnięte zęby.
- Dobra nie unoś się tak. Za chwilę będzie zjazd.
- Dziękuje..

Patrzyłaś na nich jak na debili.
Igła Ty nerwusku..
W tym czasie gdy Ty śmiałaś się z libero Kubiak spał smacznie oparty o twoje ramię. Mamrotał coś przez sen co uznałaś za urocze.

-  Soł słit – mówi Pituś
- Miiłość rośnie wokół nas.. – zaśpiewał Ignaczak.
- Po pierwsze to zamknąć się bo się Kruszyna obudzi, a po drugie to nie wiem o co Ci chodzi Krzysiu. Zazdrosny?
- Bardzo.
- Wiedziałam. Ale Ty lepiej uważaj żeby się Iwona nie dowiedziała bo mi zrobi jesień średniowiecza z tyłka.
- Coś Tyyy. To moja kobieta. Najwspanialsza.
- Szczęściara z niej..

Pogadaliście tak jeszcze aż dojechaliście na stację.
- Chłopaki idę po kawę chcecie cos?- powiedziałaś
- Chcemy- odpowiedzieli chórem.

Po zebranym zamówieniu od chłopaków poszłaś do sklepu.
Obsłużył Cię miły mężczyzna na oko 25 letni. Nie był aż tak przystojny jak moje gwiazdeczki no ale też nie był taki zły. Pogadałaś z nim chwilę po czym usłyszałaś głos Miśka przy wejściu.
- Kochanie czy mogłabyś ruszyć ten swój tyłeczek ?
Twoja mina = WTF?!
- No czekamy na Ciebie.
- Ok, KOCHANIE już idę.
Zapłaciłaś za zakupy i ruszyłaś w stronę samochodu.
Podbiegł do Ciebie Igła wraz z Pitem.
- No bo Ty miałaś urodziny no niee?
Debila strugasz czy serio pytasz?
- Tak Pituś miałam, a dokładnie to wczoraj.
No właaaśnie. Przez to całe zamieszanie zapomnieliśmy o najważniejszym.
-..?
- O prezencie głuptasie – mierzwi Ci włosy.
- Ale.. Wy mi nic nie musicie dawać, samo to że Was poznałam jest największym prezentem.
- Dobra nie pieprz. Więc wszystkiego najlepszego Mała

Podaje Ci dużą torbę. A w niej koszulka reprezentacyjna z numerem 16 i Mikasa z podpisami Resowiaków .Igła do tego podarował Ci wielgachnego Miśka .Był śliczny. Miałaś łzy w oczach nie mogłaś nic powiedzieć. Wyściskałaś chłopaków i wsiedliście do samochodu. Do domu zostało Ci jeszcze 40 min. Jechaliście śpiewając piosenki z radia. Byłaś szczęśliwa i nie wierzyłaś że to wszystko naprawdę się działo.

3 komentarze:

  1. Jak ja kocham Misie *-* Tylko jak dajesz link to uważaj bo nie wiem czy to jest jako wybrać sobię czy się mylisz ;p tak a propo to rozdział "soł słit" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujee za komentarz :) Cieszę się że Ci się podoba ;*
      Buziaki :*
      P.S. Ja też kocham Misie <3 Są takie słodkie <3

      Usuń
  2. Hej.!;*
    Własnie znalazłam Twojego bloga i jestem na TAK.! Prosze, poinformuj mnie u mnie na blogu o nowym rozdziale.!;)
    pozdrawiam~Ann.

    OdpowiedzUsuń

Czytam i polecam!