Jechaliście już z Oliegiem do
niego. Byłaś bardzo podekscytowana.
A
jak mnie nie polubi jego żona? Albo jak powiem coś głupiego.. Boż mogłam się
nie zgadzać..
- Malutka nad czym tak
rozmyślasz? – pyta patrząc przed siebie.
- Nad tym czy twoja żona mnie polubi-
odpowiadasz zgodnie z prawdą.
- Natalia? To jest najwspanialsza
kobieta i pokocha Cię tak samo jak ja.
Po tych słowach odetchnęłaś z
ulgą.
Wyrobie
się i może u Miśka poszukam jakiejś pracy wakacyjnej przez Internet.
Nawet nie zauważyłaś kiedy
przysnęłaś. Obudził Cię dźwięk telefonu
który grał Waiting All Night Pośpiesznie szukałaś komórki. Kiedy znalazłaś
pokazało Ci się zdjęcie Miśka.
- Stęskniłeś się już, Misiu?-
zapytałaś z uśmiechem na ustach.
- Baardzo i żałuję że do mnie
jedziesz na końcu.
- Oj tam. Dzwonisz w jakieś
sprawie czy tak tylko chciałeś mnie obudzić?
- Chciałem spytać jak droga? Dużo
wam jeszcze zostało?
Patrzysz na Archema pytającym
wzrokiem.
- Jeszcze piętnaście minut i
będziemy w Rzeszowie.- mówi śmiejąc się .
-
Słyszałeś Misiu?
-
Tak, tak. Dobra to ja już kończę. Na razie Mała.
- Trzymaj się Kruszyna .
Zakończyłaś rozmowę i włączyłaś
radio.
Akurat leciała piosenka Bryana
Adamsa – Heaven .
-Baby you're all that I want
When you're lying' here in my arms I'm finding' it hard to believe We're in heaven – zaśpiewałaś
- And love is all that I need And I found it there in your heart It isn't too hard to see We're in heaven- dokończył Olieg.
When you're lying' here in my arms I'm finding' it hard to believe We're in heaven – zaśpiewałaś
- And love is all that I need And I found it there in your heart It isn't too hard to see We're in heaven- dokończył Olieg.
- Wow nie wiedziałam że znasz tą piosenkę..- powiedziałaś.
- Żartujesz? To piosenka przy której tańczyłem z moją żoną na
pierwszej randce.
Z twoich ust wyrwało się.
- Aww. Słodko.
***
Weszliście razem do mieszkania. Było świetnie urządzone. Zapatrzona
w ramkę ze zdjęciem na którym był Oluś z żonką i synkami nie usłyszałaś że coś
do Ciebie mówi.
- Ziemia do Natki!
-Co?! Oj sory, ale tu macie zajebiście…
- A dziękuję to dzięki niej.
Cmokną żonę w policzek.
Takiego faceta
ze świecą szukać..
- Rozgość się. Postanowiliśmy że u każdego jesteś dwa dni,
jeden spędzamy razem, a na drugi idziemy na imprezę, wszyscy więc się nie
wymigasz. Więc na co masz ochotę?- zapytał Olieg
Wybuchnęłaś niekontrolowanym śmiechem.
- Natka zbocz uchu! Mam żonę i dzieci… Bo gdybym nie miał
to.. – wyszeptał Ci do ucha po czym się uroczo uśmiechnął.
Widząc jak Cię tym zawstydził zaśmiał się szczerze. Później
było już tylko weselej.
Zapytał czy wiesz co to GTA.
- Kpisz czy o drogę pytasz `braciszku? Grałam w to kiedy ty
na jedzenie mówiłeś papu. – odpowiedziałaś ze szczerym uśmiechem.
- Haha. Zobaczymy, idę poszukać joysticków.
Gdy wyszedł miałaś czas by pogadać z Natalią.
- Masz szczęście że trafił Ci się taki skarb.
- Wiem o tym.. Odwala mu często jak już pewnie zdążyłaś
zobaczyć ale akurat tym nie różni się od reszty chłopaków.
- Heh widać że bardzo Cię kocha. W ogóle tworzycie wspaniałe
małżeństwo.
- A dziękujemy bardzo. A Ty jak tam, masz kogoś?
- Niee.. Nie
znalazł się jeszcze taki który by ze mną wytrzymał..
- No przecież..
- Przecież co?
- Aa nic nie wiesz? To znaczy ja nic nie wiem. Hehe.. Olieg,
kochanie co tak długo? Robisz te joysticki czy co?!
Zauważyłaś zdenerwowanie na jej twarzy.
Co to Kuźwa było?
Czy ja o czymś nie wiem?!
Wrócił. Bawiliśmy się genialnie ale ciągle męczyło mnie to co
powiedziała Natalka.
O co mogło jej
chodzić? Co ja mam sobie teraz myśleć do cholery?
Gdy kładłaś się do łóżka usłyszałaś znowu dzwonek telefonu.
- Kto to o tak późnej porze dzwoni?!
Oczywiście dzwonił nie kto inny jak Kubi.
- Haalo? Spać nie możesz?
- Hej Słonko, no właśnie nie mogę . Co tam? Jak się czujesz u
Archemów?
- Pytasz jak ja się czuję? ciężko mi powiedzieć- całe moje
zachowanie jest uwarunkowane wpływem środowiska, w którym żyję. . Targają mną
sprzeczne emocje , dlatego ciężko opisać moje wewnętrzne przeżycia. W jednej
sekundzie czuje to, w drugiej coś przeciwnego- na moje uczucia może wpłynąć
nawet liść spadający z drzewa- mówiąc to chcę pokazać że opisanie uczyć jest
jednym z cięższych zadań egzystencjalnych- dlatego proszę ode mnie nie
wymagać wynurzeń..
- Słucham? Piłaś coś czy brałaś?
- Nie kochanie, ja myślę.. A teraz jeśli pozwolisz udam się na
spoczynek. Buziaki odezwę się jutro.
- No to dobrej nocy myślicielu. Paa.
Odłożyłaś telefon na półkę i oddałaś się w ramiona Morfeusza.
Rudzielec <3
Pirwsza.! Znowuu.! ;)- jak ja to koffam*.*
OdpowiedzUsuń" Kochanie, słonko, skarbie..." no, no, no..! ;) Wielkie zazdro.!xD
Miisiek.^^ ty podrywaczu.! już widze te rozmowy i wydarzenia w Żorach..;) nie moge sie doczekać.!;*
Oczywiście czekam na kolejny i zapraszam do poczytania u mnie.!;)
Buźki<3
~Ann.
Dziękuję ;* czytam twojego i uwieeeelbiam <3 A rozmowy w Żorach... będą ;D Buziaki,
UsuńRudzielec ;*